Cześć!
Niewiele ponad rok po ukazaniu się pierwszego numeru SILNYCH oddaję w Wasze ręce kolejny – czwarty. Pierwszy zeszyt ukazał się wtedy, gdy w Polsce pojawił się COVID 19 i ogłoszono pierwszy lockdown. Obecnie przechodzimy kolejne, silniejsze niż dotychczas zwiększenie zachorowań i również teraz zostały wprowadzone ogromne obostrzenia.
Beata Kozak, redaktorka pisma Zadra, w swoim wstępniaku z numeru 1-2 w 2017 roku przypomniała niepokojąco brzmiące powiedzenie: „obyś żyła w ciekawych czasach”. Czasy są z dnia na dzień ciekawsze, a kobiety w Polsce zamiast mieć coraz łatwiej, mają coraz trudniej. Cofamy się niestety. Rządy prawicowych fundamentalistów, faszyzujące ideologie mają coraz większy wpływ na państwo, prawo, edukację.
A wokół szaleje pandemia.
Wstępniak, o którym wspomniałam miał ciekawy tytuł: dziewuchizm. To rzeczywiście był czas Dziewuch – od 2016 roku – taka dziewuchowa fala. Powstawały wtedy dziewuchowe grupy i dziewuchowe organizacje. Dziewuchy nadal są i walczą – 5 lat później – okrągła rocznica. Do tej pory swoją pracę aktywistyczną nazywam „dziewuchowaniem”. Dziś można stwierdzić, że wyklarowało się kolejne słowo symbolizujące walkę o prawa kobiet: STRAJK. Myślę, że zostanie z nami na długo, ponieważ czasy szykują się coraz ciekawsze.
Wraz z czwartym numerem SILNYCH pojawiło się kilka nowości:
SILNE wyglądają nieco inaczej. Zmniejszenie formatu i ułożenie tekstu w jednym łamie polepszy, mam nadzieję, odbiór czasopisma na urządzeniach mobilnych.
Przygotowałam również dostępną wersję HTML, z której będą mogły korzystać osoby używające czytników.
Zapraszam zatem do lektury 🙂
Agnieszka Gralak